20 marca 2013

Ateiści w oczach innych

Znaleziona w internecie wypowiedź niekatolika odnośnie ateistów:
"Ateiści mają ze sobą ten problem, że wykrzykują slogany, które brzmiał dla mnie inteligentnie jak byłem w gimnazjum czy podstawówce. Dorośniecie drogie dzieci to zrozumiecie, że lepiej w tym temacie zamknąć mordę niż tylko jeszcze bardziej się błaźnić. Czym zawinili wam wierzący? Może tym, że nawołują do miłości, a może tym, że nie chcą aby was okradziono albo żeby nikt nie dotykał waszych żon? Te wartości są takie do dupy, że trzeba je niszczyć? Nie widzę w tym myśleniu logiki za grosz.
Przeżyłeś kiedykolwiek w swoim smutnym życiu coś mistycznego? Widzisz, najpierw trzeba doświadczyć w życiu kilku rzeczy, aby mieć jakiś pogląd i uwierz mi, że twoje domniemania co do świata są dość mało imponujące, bo samą suchą wiedzą nic nie zdziałasz. Np. żaden wierzący nie mówi o brodatym gościu na tronie, ale Wy ateiści nadzwyczaj często pokazujecie swoją durnotę przedstawiając ten oto obraz stworzony strikto dla dzieci z przedszkola, aby było im łatwiej to pojąć..."
Komentarz dosadny, ale czasem tak trzeba. Zresztą to co prezentuje wielu ateistów w internecie jest w niektórych wypadkach tak głupie, że aż nie wiadomo jak zareagować. Podobnie bawią mnie współczesne, laickie media opisując np. wydarzenia ostatniego konklawe i wyboru Papieża. To śmieszne jak dziennikarze czy ich rozmówcy, nie mający żadnego doświadczenia rzeczywistości wspólnoty Kościoła, uznają się za ekspertów w dziedzinie wiary. I nie zdają sobie sprawy, jak zabawne są ich słowa w uszach ludzi wierzących.

Gazeta Wyborcza o konklawe
Gazeta Wyborcza na temat konklawe