25 grudnia 2014

Prawdziwi antyklerykałowie pracują w Święta!

Święta świętami, ale nie zapominajmy również o naszych braciach antyklerykałach, bojownikach o świeckość tego państwa, którzy (jak sądzę) w ramach ideologicznego protestu spędzają ten dzień w pracy. Bo przecież ciężko o większy symbol klerykalizacji państwa i życia publicznego niż wolne od pracy w święto BOŻEGO narodzenia. Także dla nich najlepsze życzenia, żeby przez cały rok niestrudzenie świecili przykładem otumanionej religią reszcie społeczeństwa, jak nie być hipokrytą.


Ja nie obchodzę świąt ateistów ;) więc czemu oni obchodzą moje? Zamiast z nich zrezygnować Świat wybrał inne rozwiązanie, jak zwykle najmniejszą linią oporu: Święta zostawiamy, ale usuwamy z nich wszelkie elementy religijne. Kolędy i pastorałki zastępujemy piosenkami świątecznymi typu Last Christmas (co jest już podwójną beką, bo to nie jest piosenka o Świętach), św. Mikołaja zastępujemy jakimiś grubymi dziadkami w strojach krasnala (skąd oni to wzięli?! :D), dzieciątko Jezus Coca colą i filmami typu „Kevin sam w domu” itd…. Ta ateistyczna kultura dissuje się sama, po prostu patrząc na to z boku można się nieźle uśmiać.


Fajnie jest mieć kilka dni wolnych od pracy i "niecodzienną" atmosferę, prawda? Antyklerykałowie i gimboateiści bardzo chętnie korzystają ze wszystkich dobrodziejstw tej cywilizacji, które wynikają z jej chrześcijańskich korzeni, jednocześnie ją niszcząc. Tak wygląda to "oświecone" podejście do życia.

Szkoda, że wojujący ateiści oprócz protestów przeciwko krzyżom w urzędach nie protestują też przeciwko dniom wolnym od pracy na Święta Bożego Narodzenia albo przeciwko tysiącom hospicjów, domów dla ubogich, szpitali i innych dzieł prowadzonych przez ludzi Kościoła.

Szkoda, że Ci wszyscy których boli wydanie przez Sejm 16 mln złotych na Muzeum przy Świątyni Opatrzności Bożej nie protestują gdy Prezydent Warszawy przeznacza 24 mln zł na premie dla swoich urzędników. Gdy 180 mln złotych Sejm przeznacza na Muzeum Żydów czy 6 mln zł na koncert Madonny, 150 mln na nagrody urzędników ZUS albo 49 mln złotych na rządowy portal dla bezdomnych.

W takim kraju żyłoby się o wiele lepiej.

15 komentarzy:

  1. Bełkot i demagogia. Znam wielu ateistów (w tym i mnie) którzy nawrócili się na ateizm po przemyśleniach na temat ich dotychczasowej wiary. Nie mamy zamiaru dogłębnie zgłębiać tego wyznania, ponieważ nie mamy tyle czasu, a wchodząc w to chociażby odrobinę już widzimy że to się kupy nie trzyma. Ale skoro wy macie na to tyle czasu, to polecam poczytać Biblię i zobaczyć jak bardzo się różni od tego, co nauczają księża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor nie ma zielonego pojecia na temat powodow dla ktorych ludzie zostaja ateistami, caly ten pie-chart nie ma zadnych podstaw naukowych.

      Usuń
  2. Kupy to się nie trzyma ateizm. A co do Biblii, to chodzi Ci konkretnie o ten fragment z Ewangelii? ;)

    "Ty jesteś Piotr czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie."

    Ty sam czytałeś Biblię, czy swoje rewelacje masz z jakiegoś forum dla gimboateistów? Mam dla Ciebie kilka szokujących wiadomości:

    - to Kościół, a więc też księża o których piszesz - dał światu Biblię i ustalił jej skład na synodach biskupich. Biorąc pod uwagę to co napisałeś - czyli że Kościół naucza wbrew temu co jest w Biblii - wychodzi na to, że Kościół ustalił skład Pismo św. po to żeby głosić Słowo Boże wbrew Biblii, którą sam ustalił... ??? To trochę nie ma sensu, nie sądzisz? Nie trzeba było daleko szukać bełkotu Twojego ateizmu.

    - Co do Twojej rady, żeby czytać Pismo św. - jest ona jak najbardziej słuszna. Dlatego na każdej niedzielnej Mszy św. czytane są 4 fragmenty Pisma Św.: na I i II czytaniu, potem jest Psalm i potem czyta się Ewangelię. To również ustalił Kościół.

    Jeszcze masz jakieś rady? Bo ja mam taką: nie wypowiadam się na tematy, których nie miałem czasu zgłębić (a sam tak napisałeś, ponadto widać to po Twoich argumentach) :) Tym samym potwierdzasz prawdziwość diagramu, który zamieściłem we wpisie. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam się zapoznać z historią Kościoła, np. z Soborem w Nicei, na którym anulowano (!) drugie przykazanie Dekalogu, dopuszczając czczenie relikwii i obrazów – a właśnie m.in. tego zakazywało drugie przykazanie. Drugie przykazanie zostało całkowicie usunięte, a aby zachowała się ilość przykazań, podzielono ostatnie przykazanie na dwa. Prosty wniosek – Kościół jest niezgodny z Biblią.

    Czytanie Biblii samemu jest nudne i nieskuteczne. Wolę skorzystać ze źródeł pisanych przez ludzi inteligentnych i nastawionych do świata krytycznie – których nazywasz „gimboateistami”. Niestety muszę ci powiedzieć smutną prawdę – obrażanie w chamski sposób cudzych światopoglądów – a tym się twój blog zajmuje – jest właśnie wyrazem niedojrzałości, gimbusiarstwa i zwykłego chamstwa. W zasadzie, kłócąc się w komentarzach w tym blogu, też się zniżam do twojego poziomu; zapewne nigdy sobie tego nie wybaczę.

    Biblia jest ciekawym źródłem i można w niej znaleźć interesujących rzeczy. Oto kilka z nich:

    «Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: «Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu!» Ez 9, 5-6 – jak widać wasz bóg nie ma litości ani miłości do grzeszników, a nawet do niewinnych niemowląt. Co ciekawe, w kościele i na lekcjach religii słyszałem coś zupełnie odwrotnego. Ale cóż, to Stary Testament, tam się różne rzeczy działy.

    «Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.» Mt 10, 34 – słowa samego Jezusa; to już Nowy Testament. Jak widać Jezus też nie przyszedł nieść pokoju na świecie. Właśnie dzięki ludziom czytającym Biblie było tyle wojen religijnych – w których zginęło mnóstwo ludzi. Ale cóż, tak bóg Bóg chciał.

    «I rozgniewał się Mojżesz na dowódców wojska, na tysiączników i setników, którzy wracali z wyprawy wojennej. Rzekł do nich: „Jakże mogliście zostawić przy życiu wszystkie kobiety? One to za radą Balaama spowodowały, że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana. Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu. Musicie jednak pozostać przez siedem dni poza obozem. Każdy z was, który kogoś zabił, każdy, który się dotknął zabitego, musi się oczyścić dnia trzeciego i siódmego, zarówno on, jak i jego jeńcy. Również odzienie, wszystkie przedmioty ze skóry, to co jest sporządzone z sierści koziej i wszystkie przedmioty z drzewa muszą być oczyszczone”» Lb 31, 15-18 – znowu Stary Testament. Muszę przyznać, Mojżesz był bardzo miłosiernym człowiekiem. Co prawda znowu urządził rzeź niewiniątek, ale tym razem zachował się bardzo „szlachetnie” – zachował przy życiu wszystkie kobiety, które nie obcowały z mężczyznami (tzw. dziewice). A wojsku kazał się oczyścić – z tego, co on sam kazał im zrobić. Podziwiam moralność Mojżesza.

    Mam trochę więcej tego, ale nie chce mi się już więcej „produkować”. Jeśli jednak interesuje cię więcej takich interesujących fragmentów z Biblii – mów, bardzo chętnie dam. Mam ich bardzo wiele. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile to razy słyszałem te argumenty. Wy macie jakiś podręcznik z którego wszyscy lecicie? :D

      1.Żeby udowodnić, że nie piszesz bzdur podaj mi fragment Pisma św. w którym jest 11 przykazań wg Twojej teorii i napisz skąd wzięłaś ten fragment.

      2. Wolisz czytać czyjeś interpretacje? To chyba mało racjonalistyczne podejście do życia, prawda? Ty wolisz interpretacje gimboatiestów, które prócz fanatycznej negacji nie mają nic do powiedzenia, a na pewno nie mają wiedzy: historycznej, literackiej, językowej i przede wszystkim teologicznej. A ja wolę właśnie przeczytać sam, albo wybitnych teologów, którym nikt z Was nie dorasta nawet do pięt.

      3. To, że w bardzo dosadny sposób ukazuję, jak bardzo się mylisz nie znaczy, że obrażam. Nigdzie nikogo nie określiłem np. "Ty głupku", ale często pisałem "to bzdura" po czym wyczerpująco udowadniałem swoją rację. Wiem za to doskonale, że jak się komuś kończą argumenty, to wtedy się obraża :) Chcesz zobaczyć prawdziwy jad? Odpal fejsbuka, wejdź na jakikolwiek ateistyczny fanpage i przeczytaj sobie komentarze. Zobacz sobie jaki spokój bije od tych wolnych i radosnych ateistów. To wystarczy :)

      4. Cytaty z Biblii - oczywiście klasyk, wyrwane z kontekstu. Gniew Boga mówi nam, że Jego miłość nie zamierza tolerować niczego, co przeszkadza życiu, lub je niszczy, mówiąc krótko niczego, co nazywa się złem. Jeżeli Bóg kocha naprawdę, nie może być obojętny widząc swoją miłość wyszydzoną, odrzuconą, ponieważ oznaczałoby to, że pogodził się z tym, że Jego plan, aby dać pełnię życia, nie powiedzie się. Mojżesz spoko koleś, krótka piłka. Kontekst historyczny: wtedy nawet za kradzież zabijano. Nie dlatego, że mieli nie po kolei w głowie, tylko że bez tego te społeczeństwa by się nie ostały. Nawet mała grupa bandytów mogłaby spowodować zagładę całej społeczności. A w obliczu trudnego klimatu i ciągłej groźby głodu nawet dla wolnych nikomu nie przyszło do głowy wsadzać ludzi do więzień i jeszcze ich karmić. Kara śmierci najlepiej odstraszała. A przede wszystkim - dzięki temu uniknął plagi i zagłady wielu ludzi – to źle?
      Oczywiście, że karą za grzech jest śmierć. Kościół nie głosi nauki o piekle? To przez grzech pierworodny śmierć dotknęła też ludzi. Natomiast w całym Piśmie św. nie ma ani jednego fragmentu, w którym Bóg nie ulitowałby się nad tymi którzy go prosili o wybaczenie. I to robi Kościół, także w sakramencie Spowiedzi. Gdzie tu jest jakaś sprzeczność? Bóg jest jednocześnie i miłosierny i sprawiedliwy, co stwierdza sama Biblia i co głosi Kościół. To Wy którzy mówicie, że Bóg jest tylko miłosierny (i wtedy można robić co się chce) albo tylko surowy i sprawiedliwy (i wtedy nie ma dla grzeszników żadnej nadziei) jesteście w błędzie i to jasno mówi sama Biblia.

      Przypominasz mi małe dziecko, które uczy się dodawać w przedszkolu i nagle otwiera podręcznik do matematyki z liceum i mówi, że to jakieś bezsensowne bzdury, jakieś x i y, a gdzie cyferki. Trzeba być bardzo pysznym, żeby nie znając choćby podstaw historii i teologii pozwalać sobie na takie interpretacje jak robisz to Ty.

      I co - zagięłaś mnie? :) Jasne, że możesz podać więcej fragmentów, tylko że ja nie mam ochoty się z Tobą bawić. Bo Tobie chodzi tylko o bezmyślną negację, a ja na to nie mam czasu. Co innego, gdybyś naprawdę chciała zrozumieć pewne rzeczy. Mam też spore wątpliwości czy umiesz rozmawiać na temat, bo wyszedł tu spory offtopic. Jak to się ma do obchodzenia Świąt przez ateistów...?

      Usuń
    2. Na koniec garść cytatów ode mnie:

      „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.” (Rdz 1:27)

      „Chrystus przecież również cierpiał za was (...) On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie. On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – Krwią Jego zostaliście uzdrowieni.” (1 List św. Piotra 2, 21-24).

      „Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku, stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem. Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: „Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą”. Na to Jezus rzekł do niego: „Szymonie, mam ci coś powiedzieć”. On rzekł: „Powiedz, Nauczycielu!” „Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?” Szymon odpowiedział: „Sądzę, że ten, któremu więcej darował”. On mu rzekł: „Słusznie osądziłeś”.
      Potem zwrócił się do kobiety i rzekł Szymonowi: „Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała mi stopy i swymi włosami je otarła. Nie dałeś mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje”. Do niej zaś rzekł: „Twoje grzechy są odpuszczone”. Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: „Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?” On zaś rzekł do kobiety: „Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!” (Łk 7,36-50)

      Wtedy uczeni i faryzeusze przyprowadzili jakąś kobietę, przyłapaną na cudzołóstwie. Postawili ją pośrodku i powiedzieli Mu: "Nauczycielu, ta kobieta została przyłapana na występku cudzołóstwa. W Prawie Mojżesz kazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?" Mówili to dla poddania Go próbie, by mieć coś do oskarżenia Go. Na to Jezus pochyliwszy się rysował palcem po ziemi. Gdy nie przestawali Go pytać, wyprostował się i rzekł im: "Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem". I znowu pochyliwszy się, rysował po ziemi. Gdy oni to usłyszeli, zaczęli jeden po drugim odchodzić, zaczynając od starszych. Został sam i ta kobieta, stojąca pośrodku. Jezus wyprostował się i zapytał ją: "Kobieto, gdzie są? Żaden nie wydał na ciebie wyroku?" Odpowiedziała: "Żaden, Panie". Jezus rzekł: "I ja na ciebie wyroku nie wydaję. Idź, a odtąd już nie grzesz". J 8,1-11

      Usuń
  4. Chcesz mi powiedzieć, że każdy który robi sobie wolne 24 grudnia chwali pana i święci Boże narodzenie? Czy, że jeżeli już jest taki przykaz społeczny i ustawowy(wolnych dni od pracy) to ma się domagać ekwiwalentu i mieć resztę społeczeństwa gdzieś? Przecież to nie praktyczne żeby ludzie, innych wyznań czy też ateiści domagali się takich rzeczy i wiedzieli to już chociażby rzymianie, którzy starali się łączyć święta pogańskie z chrześcijańskimi czy żydowskimi, np. łącząc szabat z dniem słońca w jeden, a Boże narodzenie z Sol Invictus. Idąc twoją logiką, tak naprawdę 25 grudnia czcisz Sola i korzystasz z dobrodziejstw pogańskich kultur.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym wpisie chodzi o to, że ateiści tak ochoczo protestują przeciwko np. wydaniu przez Sejm 16 mln zł na Muzeum przy Świątyni Opatrzności Bożej, religię w szkołach, krzyże wurzędach a przeciwko wolnemu z okazji Bożego Narodzenia jakoś ani słowa. A z tych przykładów ten ostatni jest zdecydowanie największym objawem klerykalizacji życia. Więc widać, że ateistom chodzi tylko o komformizm, tylko tak jak jest im wygodniej. Tak chętnie oskarżają wierzących obłudę, a sami reprezentują dokładnie to co zarzucają innym.

      I bez tych bajek ze świętowaniem 24 grudnia - ja świętuję narodziny Jezusa Chrystusa. Widziałeś np. żłobek w kościele albo kartki bożonarodzeniowe? Jest tam Chrystus czy jakiś inny bóg? Co do zastępowania świąt pogańskich to przykład tego mamy opisany już w Dziejach Apostolskich. Tak łatwiej było trafić do ludzi, to ma sens.

      Usuń
    2. "Widziałeś np. żłobek w kościele albo kartki bożonarodzeniowe? Jest tam Chrystus czy jakiś inny bóg?". A ty wiesz jak wyglądał Chrystus, a jak inni bogowie, że odróżniasz?

      Usuń
    3. Gdzie w Dziejach Apostolskich masz zastępowanie świąt pogańskich? Ja nie znalazłem.

      Usuń
  5. Czy Ty wiesz ile w Twoich polskich świętach jest z pogaństwa. Nie cytuj Bibli tylko poczytaj trochę o swoim kraju i się doucz :)

    A tak na marginesie, również doczytaj dlaczego Polska przyjęła chrzest nie dla wiary tylko ze względu na strategię polityczną.

    Ale Ty pewnie wolisz czytać coś czego i tak nie rozumiesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JESTEM ATEISTĄ I PRZECZYTAŁEM CAŁĄ MASĘ SPISKOWYCH TEORII DOTYCZĄCYCH KOŚCIOŁA NA FORACH DLA ATEISTÓW. TYLKO TAM MOŻNA ZNALEŹĆ PRAWDĘ, WSZYSCY LUDZIE SĄ W BŁĘDZIE! TYLKO PRAWDA! TYLKO ATEIZM! TYLKO FORA I INNE STRONY DLA ATEISTÓW!

      A Ty mnie nie pouczaj. O nawiązywaniu do tradycji pogańskich przy nawracaniu jest nawet w Ewangelii.

      Usuń
    2. Akurat tutaj istnieją dowody w postaci wielu zapisków historycznych. Prawie każda starożytna cywilizacja świętowała w tym samym okresie co my teraz. To samo dotyczy wielu innych świąt.

      Usuń
    3. W której Ewangelii i gdzie jest o nawiązywaniu do tradycji pogańskich przy nawracaniu? W Ewangeliach nawracanie ograniczało się do żydów, jaki sens miałoby nawiązywanie do tradycji pogańskich?

      Usuń
  6. Jak ateiści nie protestują przeciwko ustawowym dniom wolnym od pracy w Boże Narodzenie to źle, bo leniuchują w nie swoje święto. Gdyby zaprotestowali, to by było, że prześladują biednych katolików i utrudniają im praktykowanie religii. Jak świętują Boże Narodzenie to beka i diss. Jak nie świętują, to mogą usłyszeć, że nie szanują tradycji i rodziny i są zacietrzewieni. Powiedz mi proszę szymongo, ale tak najprościej, żeby taki głupek jak ja zrozumiał, co mają zrobić ateiści z Bożym Narodzeniem, żeby wam, katolikom się podobało?

    OdpowiedzUsuń